Dzisiaj Twa sunia
Tuż przed świtaniem...
Szepnie ci w ucho:
Rżnij mnie mój Panie...
Będzie mruczała,
Będzie się wiła..
I swego Pana
Mocno kusiła...
Jej ciało pragnie,
Jego pożąda...
Lecz on się tylko
Chciwie przygląda...
Papa jest twardy
Będzie ją szkolił....
I swego ciała
Dotknąć nie pozwoli ....
Będzie prosiła....
Będzie błagała...
I swego Papę
Wciąż namawiała..
Jej ciało pragnie,
Jej ciało płonie...
Czeka by Pan ją wreszcie
Wziął w swoje dłonie...
Będzie tak klęczeć,
U stóp jego łasić....
Aż jej sie Pana do igraszek
Uda w końcu zaprosić....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz