- Chodź suko moja. Mam na ciebie ochotę.
Zobaczyłam Cię byłeś ubrany tylko w spodnie. Twój nagi tors i twoje słowa wywołały dreszcz na mym ciele. Wiedziałam czego pragniesz czego potrzebujesz. Podeszłam do ciebie i namiętnie cię pocałowałam. Szepnełam Ci do ucha...
-Twoja suka się zaraz Tobą zajmie. Sprawie ci rozkosz..
A Ty rozpiołes mi suknię. Mimochodem przejechałeś palcami po moim kregosłupie. Moim ciałem targnął dreszcz. Wpiłam się zębami w twoja szyję a moje dlonie powędrowaly na Twoje wyćwiczone piersi. Ich dotyk wywołał żar w mym ciele. Mój język zaczął schodzić niżej aż napotkal na sutek. Wzięłam go delikatnie w zęby i przygryzłam. Drapiąc twój brzuch moje dłonie powędrowaly niżej a za nimi mój język. Zdejmowałam spodnie jednocześnie pieszcząc twój pępek. Uwolnilam Twoją męskość, nabrzmiałą, gotową. Wzięłam w dłonie i zaczełam masować.Język moj powędrował jeszcze niżej. Delikatnie piescilam nim twoją maczuge. Najpierw na górze potem schodzilam w dół aż wzięłam do ust twoje nabrzmiale jądra. Czułam jak przepływa dreszcz przez Twoje ciało. Wzięłam go do ust najpierw delikatnie a potem coraz głębiej i mocniej. A Ty chwyciłes mnie za włosy. Powiedziałeś
- ssij moja suko.
A ja powoli doprowadzałam Cię do spełnienia. Nagle pociagnołeś moje włosy i nakazałeś masować swoje piersi. Poczułam jak eksplodujesz na nie. Jak ciepła fala zalewa moje ciało. Rozmasowalam Twoje nasienie na moich piersiach, jecząc z rozkoszy. Rozjazałes mi abym doszła teraz dla Ciebie a ja posłusznie zaczęłam pieścić swoje ciało doprowadzając je do szału...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz