Tak o poranku
Mój słodki Panie...
Twą sunia dzisiaj
Zrobi śniadanie...
Poleż kochanie
wygodnie w łóżku...
A ja się pojawię
W samym fartuszku...
Pozwól że Ci
Kanapkę ja posmaruje...
Uppps.... i cała wnet
Na Tobie ląduje...
Zliżętą słodycz
z Ciebie całą...
Poczujesz jak
Płonie moje ciało...
I Ty zaraz
Zapłoniesz kochanie...
Cóż.... Nie jest nam dane
Dzisiaj śniadanie...
Zaraz swej suni
Rozchylisz uda...
Tego poranka
Nie grozi nam nuda...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz