poniedziałek, 13 czerwca 2016

Dla swej Pani...

Byłem jak zwierz nieokrzesany
Ktory bierze co chce i pragnie Zdobywa,karci,włada i karze
Zwierz to dobrze zna i wie
Tak zawsze do tej pory było
Skóra jego pachniała dzikością
Ale przez kogoś to się zmieniło
I zwierz stał się ...
słabością
Tylko przy niej
PANI jedynej
Bo to ona złapała go za sierść
Tak silnie zwiazala kolczatką
Że ze zwierza tylko dla niej
Zrobił się łagodny pies
Spragniony swej PANI pies

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz