Achh....
Ta moja figlarna natura.....
Ja tylko chciałam sprawdzić ...
Co mi zrobisz jak mnie złapiesz....
No cóż teraz już wiem.....
Mój Pan tylko syknął w me ucho:
- zaraz policzę się z Tobą suko moja ....
A ja rozpłynęłam się w jego dłoniach....
Uwielbiam go takiego... Rzucił mnie na łóżko.... Zdarł ze nie mnie ubranie... Zapłonęłam pod jego wściekłym spojrzeniem.... Wiedziałam, że teraz zajmie się mną odpowiednio... Szepnęłam tylko: rżnij mnie mój Panie.. I w tej chwili poczułam go w sobie... Był taki stanowczy i zdecydowany... Z każdą chwilą rozpalał mnie coraz bardziej...Wiłam się z rozkoszy... Nagle złapał mnie za włosy i szepnął : I to by było na tyle. Nie pozwolę Ci dzisiaj dojść. To będzie twoja kara za nieposłuszeństwo... Prosiłam ... Ale był nieugięty... Szybkim krokiem wyszedł z sypialni i zostawił mnie rozpaloną, niespełnioną...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz