Umieram powoli...
Kiedy budzę się samotnie
w środku nocy.
Kiedy na próżno
wypatrują Cię moje oczy.
Kiedy nie czuję
ciepła Twego ciała.
Którego tak bardzo
poczuć bym chciała.
Kiedy me ciało
tak bardzo z tęsknoty płonie,
czekając na Twe
spragnione dłonie.
Umieram powoli...
dręczona wspomnieniami.
umieram z tęsknoty
za wspólnie spędzonym chwilami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz