Pewnego dnia do mego życia
tak cicho się zakradłeś.
Myśli i serce
powoli kradłeś.
Dzień po dniu,
cienką nicią owijając.
Bez pośpiechu
od siebie uzależniając.
Dziś czuję jak bardzo
zawróciłeś mi w głowie.
Już nie potrafię
zapomnieć o Tobie.
W mym sercu
na dobre już zagościłeś.
Swą niewolnicą
już na zawsze uczyniłeś.
Słodkimi kajdanami
mnie powiązałeś.
Panem mego życia
się stałeś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz