piątek, 21 października 2016

Dzisiaj to czuje
już całą sobą,
Jak bardzo ważną
stałeś się dla mnie osobą.
Stałeś się władcą
mego pragnienia
Stałeś się Panem
i sensem istnienia.
Tobą już żyję,
Tobą oddycham.
Do Ciebie me serce
tak bardzo wzdycha.
Dla Ciebie staram się
być tak potulna.
Bo wiem że  lubisz kiedy
jestem posłuszna.
Choć lubisz rozkazy
wydawać surowe.
Lubisz gdy me ciało
jest na nie gotowe.
Lubisz przyjemność
sprawiać mi wielką.
Lubisz mnie
taką bardzo uległą
Lecz wystarczy jedna
nierozważna chwila.
Jedno spojrzenie,
i jedno słowo.
A Ty już mnie karzesz
bardzo surowo.
Za me potknięcia
wymierzasz mi kary.
Tak, abym nigdy
nie straciła w Ciebie wiary.
Tresujesz wciąż choć
słucham głosu Twego.
Czasem tak bardzo
podniesionego.
Jesteś twardy,
bardzo surowy.
Na dobrą sukę
wyszkolić gotowy.
A ja się Tobie
poddaję z ufnością.
I przyjmuje każdą karę
z godnością.
Bo chcę żebyś
wiedział mój Drogi Panie.
Że choć to dla mnie
wielkie wyzwanie.
Dla Ciebie chce się
tak bardzo zmienić.
I każdy rozkaz
z rozkoszą wypełnić.
Bo jestem Twoja
mój drogi Panie.
Bo wziąłeś mnie całkiem
już w swe władanie.
Chcę być dla Ciebie
suką rasową.
Wszystko dla swego Pana
zrobić gotową.
Więc tresuj mnie proszę
choćby codziennie.
Bo chcę byś był ze mną
szczęśliwy niezmiernie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz