Patrzę hen daleko
w uciekający mrok nocy,
Patrzę jak w deszczu
nieśmiało świt kroczy.
Patrzę jak kropla kroplę
po szybie goni,
Wypatrując Twych oczu
gdzieś daleko w tej ciemnej toni.
Jeszcze sennych marzeń
w oddali tańczą cienie.
A ja już tak bardzo
tęsknię do Ciebie.
I czuje tylko jak łza
cichutko po policzku spływa,
i tylko ona wie
ile się w niej skrywa.
I spływa po szyi
tak jakby od niechcenia,
rozbudzając tym ogień
i moje wspomnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz