Niedostrzegalnie
pod makijażu powłoką
Ukrywam skrzętnie
swą smutną twarz...
Czerwienią ust
wymaluję na niej
piękny uśmiech..
Pod którym ukryję
samotność...
Swe zranione serce,
chorą duszę...
Tylko smutnym oczom
wciąż nie mogę
i nie potrafię
dodać ich
dawnego blasku...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz