Biegłam
w poszukiwaniu
czułości,
bliskości,
miłości,
odrobiny zainteresowania,
zaufania,
szczerości...
Dałam się uwieść
iluzji słowa,
magii chwili.
Uległam czarowi.
A teraz...
Teraz znów
spadam w dół.
W ciemną otchłań
samotności.
Już czuję ten
chłód
rozpościerający się wokół.
Otaczający zewsząd.
Tą ciszę,
wdzierającą się
do mego wnętrza.
Ten mur,
który oddziela.
Oddziela od świata.
Powoli zaczynam umierać.
wtorek, 25 kwietnia 2017
Samotność
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz