Moja twarz każdego dnia
szczęściem promieniała,
Moje serce wielka miłość
do Ciebie wypełniała.
Każdego ranka budziłam się
z tą świadomością,
Że jesteś Ty i czekasz na mnie
z miłą wiadomością.
Lecz dziś do mych drzwi
samotność zapukała
A wraz z nią o poranku
brutalna świadomość przywitała.
Że choć o swoim szczerym
uczuciu mnie zapewniałeś,
W jednej chwili tak szybko
o mnie zapomniałeś.
Dziś to poczułam
tak bardzo wyraźnie,
Że nigdy nie traktowałeś
mnie zbyt poważnie.
Że byłam jedynie
samotnych dni wypełnieniem
A Twe uczucie
do mnie tylko złudzeniem.
I znów bolesny policzek
od losu dostałam.
Że się przed kimś otworzyłam
i kogoś pokochałam .
I choć me uczucie do Ciebie
nic się nie zmieniło,
jednak coś we mnie pękło,
coś me słowa uwięziło.
Coś co spowodowało, że chce się
zaszyć znów w swej samotności.
Gdzie nie ma poza mną nikogo
i tej całej ludzkiej nieszczerości.
Gdzie nikt mnie tak bardzo
nie zrani już nigdy czekaniem
Na kilka tylko prostych słów
u mnie wszystko ok kochanie.
Brak tej jednej jedynej
wyczekiwanej tak bardzo wiadomości,
Zapalił czerwone światełko
w mej podświadomości
I był jak kubeł zimnej wody
na mą głowę wylany,
I uświadomił mi, że jestem
nikim dla Ciebie mój kochany.
Że jestem na samotność
jednak skazana,
I powinnam zostać nadal
w swej skorupie schowana.
I nie powinnam z niej
nigdy wychodzić.
I żadnym złudzeniom
w mym sercu się narodzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz